Świątecznie

Ale szalone zrobiliśmy sobie Święta! Zamiast sprzątać, robić zakupy, gotować zrobiliśmy sobie wakacje. Taki mały prezent dla nas od Mikołaja. Wróciliśmy w zeszłą niedzielę i ekspresowo przygotowaliśmy to, co trzeba. Są pierogi w cieście bez jajek, "sernik" z kaszy jaglanej i makowiec wegański. Oczywiście wszystko z myślą o Zosi. Dla nas trochę dań bardziej tradycyjnych, ale za to w mniejszych ilościach. No i oczywiście kutia! Jak dobrze, że nie musieliśmy wyeliminować glutenu...

A sobie zrobiłam prezent specjalny. Po raz pierwszy zebrałam w sobie odwagę i SAMA zrobiłam wieniec na drzwi. To było takie moje marzenie, odkąd mamy działkę z mnóstwem drzew iglastych. One aż same się proszą o wykorzystanie przy dekorowaniu domu.


Naładowani słońcem życzymy Wam radosnych, ciepłych, rodzinnych Świąt! Spełnienia marzeń i wspaniałego kolejnego Roku!

P.S. Nie wiem, czy Wy też tak macie, ale mam wrażenie, że w przyszłym roku będzie się dużo i ciekawie działo... Od jakiegoś czasu chodzi za mną chęć sprzątania. I to nie takiego zwykłego, ale np. zrobienie porządku w szufladach w biurku czy w komputerze... A takie 'ciągoty' na wymiatanie jak nic szykują miejsce na nowości... Ich też Wam życzę!

Komentarze

  1. Najlepsze życzenia przyjmij. Niech się darzy, dużo dzieje, zdrowie dopisuje!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze!

Popularne posty